Następną proszę- nowoczesny bookcrossing w wykonaniu Nextplease

Polski startup Nextplease stworzył platformę, która ułatwia bookcrossing. Czy okaże się to receptą na spadek czytelnictwa?

Drugie życie dla książek

Niektórzy z nas mają potrzebę zbierania książek i kolekcjonowania swoich ulubionych tytułów. Często jednak bywa tak, że bez żalu możemy pozbyć się tej jednej książki, do której już raczej nie wrócimy. Można odnieść ją do biblioteki, ale co jeśli byłby sposób, aby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu? Tradycyjne półki do bookcrossingu z reguły świecą pustkami, ale aplikacja Nextplease pozwala nam zajrzeć na wirtualną półkę innych użytkowników, znaleźć interesujący nas tytuł i zaaranżować wymianę. Do wyboru jest opcja wysyłki lub spotkania osobistego.

Alarmujące dane

Jak zasadne jest tworzenie platformy dedykowanej książkom drukowanym, gdy coraz więcej udziału w rynku ma książka i prasa cyfrowa? Twórcy aplikacji wierzą, że książka tradycyjna nie zniknie. Za dużo osób jest do niej przekonanych ze względu na specyficzne doznania jakie gwarantuje. Książki na tablecie nie da się kartkować, poczuć jej zapachu, jednak zaznaczają, że nie mają zamiaru konkurować z e-bookami. Kwestią istotną jest także podniesienie liczby osób czytających książki w ogóle. Te dane są alarmujące. Według Biblioteki Narodowej ponad 60 % polaków nie czytało w 2019 ani jednej książki.

Niezależnie od tego czy pomysł zyska większą popularność czy nie, jedno jest pewne. Poprzez korzystanie z Nextplease dołączamy do społeczności czytelników, którym zależy aby książki otrzymywały drugie życie.